© Copyright - wszystkie prawa zastrzeżone.
Zgodnie z polską ustawą, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej
o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Prawo autorskie działa automatycznie
– ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności. Utwór nie musi przy tym być skończony.
Komentarze.

Ej ale uprzedzaj, że to trzeba przez słuchawki!

Mam głośniki, które dość głośno dają xd
Odpowiedz

Hmmm nie zauważyłem, że aż tak głośno się nagrało. :P
Odpowiedz

Łooo Panie, jak we kościole. Na słuchawkach cacy. No risk no fun powiadasz

Normalmie jak z takiego filmu, hm, z Jezusem czy coś :o Specyficzne bardzo ale chyba nie fałszujesz nawet, choc moj sluch jest tak laicki, że szok, wiec i opinia laicka. Łacina robi robotę. Mozesz spiewac czesciej, nic mi nie zwiędło
Odpowiedz

W kościele brzmi ładnie, ciężej się samemu śpiewa (śpiewaliśmy jako schola zazwyczaj z chóru co niwelowało trochę strach). Solowo śpiewałem kilka razy w życiu i terma była nieziemska.
Może coś jeszcze zaśpiewam. Muszę wymyślić co.
Odpowiedz

Wydaje mi się, że kilka razy był fałsz, ale idealnie jest trudno zaśpiewać.
Odpowiedz

Jest czad, aż po niebiosa. No trendy ku śpiwom są, to możno kroczyć ścieżkom wokalowania bez zalenknienia.
Odpowiedz

PS, No i właśnie jakiś mikrofonik pojemnościowy, byłby dużo dającym na plus, ino ja wiem jaki by by polecać - sam bym się dowiedział z chęcią czy te w okolicy +/-100 są względnie dobre.
Odpowiedz

Mogę sobie na jakiś odłożyć. Co bym mógł lepiej nagrywać. Sprawia mi to frajdę.
Odpowiedz

Jebaniec, dobreee... Przypomina mnie się ta płyta Maleńczuka, gdzie był Trubadur. Ja lubię takie cuś, no i - ekhm, odważna kreacja.
Odpowiedz

To jest chorał, śpiewałem w scholi gregoriańskiej.
Odpowiedz

Canu fajowo, że Ci się podoba. To kościelne brzmienia, ale one też mogą być piękne.
Odpowiedz

Fajne, coś innego

Może nie do końca moje klimaty, ale z pewnością, gdy śpiewała to większa ilość ludzi, to musiała być moc.
Odpowiedz

Rany boskie. Poczułam się jak na mszy w dzieciństwie.
Jesteś ministrantem?
Odpowiedz

Byłem w scholi gregoriańskiej, ministrantura na mszy trydenckiej to wyższa szkoła jazdy. Ja służyłem kilka razy, wolę śpiewać.
Odpowiedz

Przeczytałam komentarze, już wiem skąd ten utwór.
Odpowiedz

Dzięki Adelajdo za wizytę, poszukaj mszy trydenckiej w okolicy, z dobrą ekipą każda jest jak koncert ;D Może coś jeszcze zaśpiewam w tym klimacie.
Odpowiedz

Według mnie trochu za nisko. Wyczuwam, że męczyłeś się zdeczka w tej tonacji. Trochu wyżej, bardziej na wydechu - byłoby git. Ja jestem stara wiara chóralna, to się troszku znam. Wyczuwam przygaszenie głosu, a głos zacny je. Z całej duszy, wal mocno, ile płuca i nagłośnia pozwoli!
Odpowiedz

Zdecydowanie jak na mój głos za nisko. Tyko coś gór nie mogłem chwycić, a poza tym głos mi niekontrolowane przeskakiwał na falset. Swoją drogą śpiewałem to kiedyś faksem.
Jak coś będę znowu śpiewał, to albo wyżej, albo falsetem.
Odpowiedz

No bo Ty przecie teronem. :-)
Fajnie. Kanony by się z Tobą fajnie śpiewało.
Odpowiedz

Nom zdecydowanie, kiedyś na siłę śpiewałem basem, a dla mnie im wyżej tym lepiej.
Odpowiedz

Ładnie. Nie wiem czy to kwestia sposobu nagrywania czy hamowania się żeby nie być za głośnym, ale wyszło trochę nosowo.
Odpowiedz

Kwestia hamowania wynikająca z wyjścia z wprawy przez brak ćwiczeń. Trochę poćwiczyłem i jest lepiej. Może w przyszłości nagram jeszcze raz staranniej.
Odpowiedz