Opis
Syk i swąd. W opuszkach palców przestaję cokolwiek czuć. Dotknę jeszcze jeden raz i zacznę być rozsądna. Trzy-czte-ry… Zjełczałe naparstki, wskazujący jeszcze się tli.Spalmy za sobą wszystko, każdy prowadzący donikąd most. Masz ochotę czasami? Księżniczka, rycerz i smok.
Wszystko oprócz żywiołów jest tworzywem sztucznym. Elektronicznym, wirtualnym, interaktywnym, multimedialnym. Też masz takie wrażenie? Podpal mój awatar. Podpal swój. Ubrany w powłokę mnie piroman niech ma chwilę radochy. Zalaminowana, terakotowa armia małych piromanów wierzących w oczyszczającą moc spopielania. Małe rycerzyki. Małe żołnierzyki. Plastic toys. Zlepiony ze spopielonych okruchów feniks. Feniks-weteran. Feniks-rekonwalescent. Wrzuć żeton, otworzę buzię. Gardłowy krzyk stłumi jeden z języków. Hydra płomieni wystawi na moment łeb.
Oczyszczenie.
Zróbmy to. Spalmy zwłoki dawnych nas w małych porcjach, takich w sam raz mieszczących się w skrętach. Kiepuj ostrożnie, kiepuj do urny, pamiątki to wspomnienia, wspomnienia tworzą nas. Pomiędzy łopatkami mam kluczyk, namacaj go, wyczuj, przekręć. Pim, pim, pim, pim, pim. Tym jestem, tym się czuję. Caps lockiem w spranej sukience. Echem, które kolorem i wonią imituje dym. Szczypią mnie oczy od tych iskier. Ciebie też? Chciałabym nauczyć się słuchać.
Mówić już potrafię.