Komentarze.

Bosz jakie piękne. Chcę tam. Mało rzeczy na świecie kocham tak, jak burzę.

JamCi dzięki, ja również uwielbiam oglądać


Uwielbiam burzę od maleńkości. Tylko prawdziwą z wyładowaniami! Zdjęcie Cudo, majstersztyk! Aż mam ciary!

SylviaWyka cieszę się

Burzę mają coś w sobie, fakt, coś super


też pikne. piękne są te wielkie pola rzepaku. tak krótko. ledwo zakwitną i już po nich. robi mniej żółto. teraz jest chyba apogeum żółtości rzepaku.

Psychodela totalna (in plus, ofkors)

Halmar, psychodela mam na drugie

Dzięks za wizytex

Ale cudne zdjęcie ❤ Lubię obserwować burzę za oknem. Tekst też super, potęguje klimat.

I tutaj też dziękuję, Aniu


Ja uwielbiam zapach powietrza po burzy, ale sama burza to kwintesencja nieprzewidywalności, więc nie bez powodu "burza" to rodzaj żeński. Burza jest kobietą, ale i kobieta jest burzą - może nie każda równie gwałtowną, ale każda ma ten burzowy pierwiastek w sobie. A niektóre to nawet huragan albo tornado.

Ujęcie piękne.

alf, ja też uwielbiam zapach powietrza po burzy.
Tak sobie właśnie pomyślałam, że pierwiastek żeński, że wspólne mianowniki.
Pozdrówki!

Gdzie tu się klika: "lubię to"?

Okropny może kiedyś to dołożę

nuncjusz to był taki retoryczny zwrot raczej ale bogu dzięki że byłeś i odpisałeś

Ritha mniej potocznie zapach ziemi po deszczu

Adelajda wooow! Ktoś mi to już gdzieś mówił, Ty?