Komentarze.

Zajebiste na okładkę. Grubego piniendza warte

Na okładkę vinyla z utworamy Yanko


Git! Ale ten winyl wyszedł?

W trzecim sezonie TP Lyncha może coś podobnego nawet błysło - może, bo tam dużo błyskało i trzaby poklatkowo oglądać. Nie jest straszne - sympatyczne raczej, acz takie mające coś pierwotnego.

Nobo tu nic strasznego niet. Gębula rozwarta szeroko, kak do possania - pewno kotek malutki do cycunia mamulego próbuje trafić...

Chyba że zawokalizujesz, bo ja kończę, znaczy jeszcze mi chodzi po łbie dwie próby podjąć, ale bez wokalowania tyż można tylko trza się podszkolić parę miesięcy na instrumentowaniu. W sumie głos masz potrza, ale jakby Ci podegrać, żeby obciachu i amatorki mniej było, niż standard?

Nio.. To trza mleczka trochu upić... Coby głos się nie zszargał kakao staro szmato


To możno by wbić tło utworu na yt. Ale trza mieć utwór - mroczny żaden problem, ale zadowalająco wykonany, to już wyzwanie.

Jak ma być mroczno, to ja moge zawyć. Baaaardzo żałośnie...

Pierwsze słyszę, żeby mleczko pomagało wokalistom, ale to pewnie pogląd wykuty przez takich, co też o tym nie słyszeli.

Mroczno, tylko mroczno, powagi może nie być, ale mrok musi pod te grafike - tak wg. mnie.

Bo to na lekkim zjeździe było montowane

))

Mleczko może zwabić kotecka, chociaż lepszy byłby bigos.
Lekko niepokojąca ta twarz.

To podobizna Yanko w akcie tęsknoty za Halmar


Ta tęsknota wygląda na upośledzoną, ale szczęśliwą. 😋