A wiesz, kiedyś rzucę
to wszystko, pstryk
Zachłysnę się śmiechem
energicznym, diabolicznym
szyderczo-spokojnym
panicznie-histerycznym
Pstryk...
A wiesz, kiedyś promień słońca
obudzi mnie, pstryk
Opuszczę mój okop krokiem
odważnym, odkrywczym
beztrosko-szaleńczym
prywatnie-granicznym
Pstryk...
A wiesz, zmęczona jestem
niczym, wszystkim, wciąż, pstryk
Czasami wolę nie mieć
niczego, uwierającego
niepokojąco-trudnego
nieustannie-mozolnego
Pstryk...
A wiesz, w pompatyczność
zbyt często wpadam, pstryk
Wysepki wizję snuję
cichej, banalnej
dołująco-nierealnej
kusząco-bezludnej
Pstryk...