Drabble konkursowe — Pstryk i płoniesz
Dostał przepustkę, ponieważ wpadł na pomysł.
— Trzeba ponakłuwać bagnetami.
— Kak tiebia zawut? Mundrak?
— Ciała puchną od gazów. Nakłujcie. Wejdzie więcej.
Dziś
Cisza czwartego piętra. Półmrok. Wszechobecny demon bezwonnie opływa kąty. Pięciu w trupa pijanych i dwie młode kurwiska. On naruszony, lecz kontaktujący.
Kupił ją w kiosku na dole. Zwyczajna jednorazówka za piątaka. Miał dwie dychy i nie czekał na wydanie reszty.
Gdy szedł korytarzem, płynęło za nim dźwięczne: "Proszę Pana".
Taczki odciętych uszu. Skrzynie naszykowanych do czyszczenia rąk. W koszach bukiety głów.
— Nie ma żadnego Pana.
Wrócił, kurwy pogonił, glebnął przy samej kuchni. Gorąco w plecy. Czad.
Pstryk.
© Copyright - wszystkie prawa zastrzeżone.
Zgodnie z polską ustawą, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej
o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Prawo autorskie działa automatycznie
– ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności. Utwór nie musi przy tym być skończony.
Komentarze.

ten drabbelek był dla mnie za trudny - nie wiedziałem, co przeczytałem.
Odpowiedz

oko tak, mocno tak. No miał sens w 119 słowach. W 107 już go zatracił w dużym stopniu
Odpowiedz

Canulas ciężko się przyznać, że człowiek zaginął w zaledwie stu słowach, ale tak było i jest. podrzucisz wersję w 119?
Odpowiedz

oko nie mam. Ciąłem na oryginale
Odpowiedz

Canulas trudno. przepadłem. i tak gratuluję sukcesu.
Odpowiedz

oko dziękuję
Odpowiedz

z dużym wykopem
Ja pierniczę, nie dziwota, że wygrało
Odpowiedz

Ritha eee, pociąte ciutkę, kurde mogłem faktycznie zachować drugą wersję, ale wtedy jaki sens pisania drabbla, skoro sobie zostawiasz bramkę numer 2
Odpowiedz

Żaden!
Odpowiedz

Tak myślałam, że Twwoje. Bo takie Twoje.
Odpowiedz

JamCi hahah
Odpowiedz

JamCi dzienks
Odpowiedz