Codziennostrzał#3 - Przespałem coś...
Dzień 3
#codziennostrzał
#TW
Podobno była jakaś katastrofa. Słyszeliście? Bo ja nie. Od dwóch dni gram w warcaby z moimi pluszakami i wszystko jest cacy. W przerwach czytam komiksy i rysuję drzewa. Wszystkie czerwone, bo nie mam zielonej kredki. Owszem, przyznaję wczoraj koło południa do drzwi zapukał pączek wielkości sporego psa, a potem słyszałem, jak sąsiad drze japę, że go lukrowany pączek ze skóry obdziera. Ale to nie żadna katastrofa, to po prostu piątek w moim mieście. Teraz jest już lepiej. Mamy sobotę, miasto zalewa właśnie lawa. Spaliła już większość domów na moim osiedlu. My mieszkamy pod ostatnim numerem, więc mogę podziwiać. Zaraz. Nie mogę. Ten cholerny, pluszowy kowboj kantuje za każdym razem, kiedy odwracam wzrok. Przegrałem już piętnaście razy z rzędu. Dobrze, że jutro niedziela – plaga latających krakersów orzechowym. Drań ma na nie alergię. Już słyszę. Ten znajomy dźwięk. Lawa dotarła. Zaraz wszystko będzie płonąć łącznie ze mną. Pokrzyczę sobie, będę przeklinał świat, to zjebane miasto. Coś jeszcze może kilku dawnych znajomych. Czasami to boli bardziej, czasami mniej. Dla was to cholerna katastrofa, dla mnie, raczej sobota.
© Copyright - wszystkie prawa zastrzeżone.
Zgodnie z polską ustawą, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej
o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Prawo autorskie działa automatycznie
– ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności. Utwór nie musi przy tym być skończony.
Komentarze.

z dużym wykopem
Ooo, wpadło, to zostawiam wykopy.
Odpowiedz

Dziękować

Odpowiedz

z dużym wykopem
No właściwy tekst na właściwym miejscu. Dużo absurdu i strategiczne gry planszowe, chociaż ponoć oszukujo

Odpowiedz

berkas oszukujo a nawet łoszukuju
Odpowiedz

marok czy to tekst z tych napisanych od tak, aby był, a ludzie mówio mówio, że zajebisty jest?
Odpowiedz

już termometr nagrzany do czerwoności

Odpowiedz

berkas, tak, to chyba coś w ten deseń

Odpowiedz

marok toż to recykling, ze zsypu na pracę wyróżnioną!

Gratki, warto było dodać normalnie.
Odpowiedz

z dużym wykopem
super, jeszcze ten poprzedni chcę :-)
Odpowiedz

JamCi poprzedni niech zostanie we wsypie-zsypie. Tam mam ciepłą posadkę

Odpowiedz

marok spoko, to se tam będe zaglądać :-)
Odpowiedz

no... to już czytałem w zsypie. udanej soboty.
Odpowiedz

z dużym wykopem
Pączek wymiata 😄
Odpowiedz

z dużym wykopem
"krakersów orzechowym" - orzechowych?
Jest w tekście coś, co mnie zatrzymało. Taka abstrakcja przemieszana ze smutną codziennością. Bardzo zacne panie kocie

Odpowiedz

z dużym wykopem
Jezu! ZAJEBISTE!
Odpowiedz

z wykopem
latajacych
krakersów
orzechowych"?
Odpowiedz

baumer dokładnie, nie zmyślam xd
Odpowiedz

marok wierze
( teraz takie czasy , ze nic nie zdziwi mnie .Latajacy krakers w czekoladzie niechaj leci tam gdzie chce..."

Odpowiedz

Yeeee. Uwielbiam to i super że wisi tam, gdzie jego miejsce :-)
Odpowiedz

JamCi zaskoczyło mnie to ale, niech i tak będzie

Odpowiedz

z dużym wykopem
Swietne
Odpowiedz

fanthomas dzięks
Odpowiedz

Wciąż uważam, że świetne
Odpowiedz

Ritha Dzięki

Odpowiedz

z dużym wykopem
Dobrze, ze wisi, bo przeczytałem.
No, curva, Maroccko, posiadasz większy talent do czarnego humoru niż Ja, a nawet Ritha, bo ona traktuje wszystko zbyt realistycznie, co nie znaczy ze nie kocham Jej opowieści.
Otrząsam się ze flaków zombi i dalej ja czytam.
Paradoksalne zestawienie pluszaków i apokalipsy miejscowej jest przesłodkie. Ciekawe jak smakuje lawa. Może jak ogniste lody?
Ja tam najbardziej nie lubie niedzieli. Sobotę raczej przezywam.
Będę wcinał więcej plackuff, żeby Ci dorównać.
Czy odkryli juz kto naprawdę nie przeżył katastrofy smoleńskiej? Jacek czy Placek, bo ponoć zamieniali się brzydkimi zonami.
Może prezesem jest Placek?
A ty lubisz placki, Marok.
Wiem, ze przed konsumpcja, trzeba by było go wykąpać.
Świetne opowiadanko
Oj świetne.
Odpowiedz

Alchemik, albo umiem w czarny humor (czasami) albo po prostu mam problem z powagą w opowiadaniach. To też taka opcja

Wszystko do wypracowania
Odpowiedz

marok Placek na postumencie musi być najsmaczniejszy.
Odpowiedz