Codziennostrzał
#codziennostrzał #tw
Kiedy nie padał deszcz, chodziłam po kałużach, szukając w nich świata, który odbijał się w chmurach. Wiatr wtedy milkł, zaplątany w odnóżach świerszczy. Milion pająków tkało jedną sieć, by ją osuszyć na drzewie życia. W jego korzeniach czaiła się śmierć, a nad koroną wznosiły się duchy. Kwiaty szeptały słońcu wyznania miłosne. I nic złego się nie działo, wszystko to było, po prostu istniało.
Dołącz do nas na:
https://t3kstura.eu/
"Codziennostrzał — 200 mililitrów słowa pisanego dziennie" to nowa inicjatywa literacka Treningu Wyobraźni mająca na celu wypracowanie systematyczności i regularności w pisaniu.
____________________________
© Copyright - wszystkie prawa zastrzeżone.
Zgodnie z polską ustawą, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej
o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Prawo autorskie działa automatycznie
– ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności. Utwór nie musi przy tym być skończony.
Komentarze.

lubię, kiedy świat po prostu jest. nie musi mieć uzasadnienia.
Odpowiedz

oko dziękuję

Musiałam pędzić do czołgu, więc nie pociągnęłam fantazji dalej.
Odpowiedz

alka666 dziś fantazja? a nie południowa niespodzianka?
Odpowiedz

oko nie trzymam się wytycznych co do tematyki. Staram się pisać, co myśl przyniesie. Nie ograniczać się. Swoboda.
Odpowiedz

alka666 to może ja też. oswobodzę się piątkowo, ale to za jakiś czas było pisze opowiadanie. wpadł pomysł do głowy, to trzeba zacząć pisać - stronę już mam gotową
Odpowiedz

oko leć pisać!
Odpowiedz

a ja miałem widzenie/wątpliwość poranną
Chmury omotały widnokrąg tak dokładnie, że ptaki pociemniały i krążą bezładnie, nie znając granic. Psy witają się ogonami, jednak mielą między zębami jakieś szpetne myśli. Chryzantemy wreszcie da wszystkich świętych. Poutykane po klombach i trawnikach, stojące na parapetach i wprost na chodnikach. I pomyśleć, że zwykle musiały zmieścić się wszystkie w cmentarnych murach. Samochody pomrukują, kobiety kryją się w czerń, słońce krwawi zduszone tłustą chmurą. I tylko kubły na śmieci szczerzą się pod niebiosa, jakby nie działo się nic. Kto wie, czy nie mają racji. Dzieje się?
Odpowiedz

oko oj, dzieje się

Psy szczególnie fajnie Ci wyszły

Ptaki też

Ciekawy obrazek.
Odpowiedz

alka666 lubię obrazki. był czas, że każdego dnia pisałem choć jeden.
Odpowiedz

oko w sobotę i niedzielę może u mnie nie być codziennostrzału. Lenię się.
Odpowiedz

alka666 nie szkodzi. pisanie, to nie obowiązek. a życie wymaga - najpierw konieczności, potem przyjemności. a czasami zdarzają się przyjemności większe od pisania - np w weekendy...
Odpowiedz

oko to prawda.
Na emeryturze będę miała wieczny weekend. Już nie mogę się doczekać

Ale jeszcze trochę muszę popracować.
Odpowiedz

alka666 e tam - próbujesz starzeć się nienormatywnie? przed czasem chcesz? a w imię czego?
Odpowiedz

oko ale tylko wiekowo. W środku straszny dzieciak i łobuz we mnie jest

Chociaż staram się tego nie okazywać za często
Odpowiedz

alka666 nie widzę powodu, do takiej powściągliwości. okazuj co dnia - w końcu właśnie za to (chyba) ktoś chciał Cię pokochać. zmiana, to ryzykowna zagrywka.
Odpowiedz

oko muszę być powściągliwa, bo wokół wariatki za dużo ludzi się kręci

W tłumie źle się czuję.
Chcę na emeryturę... Już nie chce mi się pracować, ale trzeba z czegoś żyć.
Odpowiedz

alka666 jasssssne - jak mawiał pewien Wąż
Odpowiedz
Odpowiedz

alka666 naprawdę tego właśnie chcesz?
spadanie jest łatwe. trwanie zdecydowanie więcej wymaga.

Odpowiedz

oko kiedyś spadałam we śnie w przepaść. Obudziłam się owinięta kołdrą na podłodze. Podobało mi się to spadanie.
Za mojej młodości nie było bangee (czy jak to się tam pisze), ale gdyby było, pewno bym skoczyła.
Odpowiedz

alka666 życzę miękkiego lądowania - w lataniu, to niezwykle istotna umiejętność.
Odpowiedz

Ładne, spokojne, przywracajace mysl o pporządku świata i przywracaaccce wewnętrzny porządek człowieka.
Odpowiedz

JamCi dziękuję

I cieszy, że Cię nieco uspokaja

Odpowiedz

no i widzisz - na dziś - czerwone pióro. możliwości są rozmaite.
Odpowiedz

oko ale że co? (łobuz pyta)
Odpowiedz

alka666 że trza napisać to, co należy - zgodnie z regułami. ja właśnie kończę
Odpowiedz

oko nie mam już siły. Jesień wycyckała

mnie z soków życiowych. Poranki są tragiczne. Spać, leżeć, leniuchować...
Odpowiedz

alka666 a ja piszę - czerwone pióro? a proszę bardzo!
Muszę. Po prostu muszę. Wiadomość jest takiej wagi, że determinuje moje działania. MUSZĘ! Po prostu, muszę przekazać wiadomość, którą posiadłem. Tak mnie szkolono. Obowiązek, potem, życie. Ci, którym nie w smak było – odeszli. Wygnano ich, jako pasożytów, nieudaczników. Zabrakło miejsca na Ego. Są inne sektory, gdzie można się zmieścić, nawet, gdy ma się samosąd rozbuchany do rozmiarów cyklonu najwyższej kategorii. Ale nie w FIRMIE.
Ja… chciałem zostać. A teraz trzeba przekazać do centrali pilną wiadomość. Elektronika popiskując umarła dopiero co. Papier… niektórzy zapomnieli już, co to takiego. Przechodzący obok indyk… chyba indyk, choć może pelikan – nie znam się na drobiu, a na talerzu wolę oskórowane czterokopytne… Skręciłem mu kark nie wnikając w rodowód. Z kupra wyrwałem garść sierści… znaczy piór. Krew… Czy indyki, albo pelikany mogą mieć jej aż tyle? Zachłysnąłem się, kiedy trysnęła mi w usta. Ręka, po łokieć krwista dzierżyła krzepnące pióra. Gasnącym umysłem wydłubałem jedno – indyki bywają czerwone? Pióro było przesiąknięte barwą, dosadniej niż nasza zmieszana krew – moja i indycza… Oddech mi gasł, ale jednak wytrwale skrobałem wiadomość w tynku kurnika. Krwią, Moją, indyczą. Naszą, choć zoofilem nie byłem nigdy. Los i obowiązek połączył nas w ostatniej misji.
- Rozpoznaj, znajdź, przekaż. Zajmiemy się tym! Rozwiążemy problem!
Znalazłem. Usiłuję przekazać.
- Sorry indyk… Wróg był szybszy ode mnie, a ty… zbyt ciekawy… To dlatego zostałeś moim piórem i atramentem… Czerwonym od krwi.
Odpowiedz

oko ooo! Teraz widzę. Czerwone od krwi pióro, a mnie na myśl atrament (wersja limitowana) i pióro wieczne przyszło.
Gang Pióromaniaka chce zdjęcie moich wszystkich piór, ale odmówiłam. Rozpierzchły się po kątach i nie chce mi się za nimi latać i zbierać w jedno miejsce. Lubię mieć coś do pisania pod ręką, więc pióra, ołówki i notesy są wszędzie. Stosiki z książkami też.
Odpowiedz

oko mocno krwiste opowiadanie.
Odpowiedz

alka666 temat sugerował raczej dosadne opowiadanie niż miękkość
Odpowiedz

alka666 więc pisz. póki czas
Odpowiedz

Ładne, ale znam Twoje lepsze.
Ciągle czekam na jakąś serię Słowiańskiej demonologii

Odpowiedz

Canulas dziękuję

Robię przymiarki mentalne. Muszę się nastroić, wejść w mitologię słowiańską. Chciałam w TW, wilk jest spoko, ale autostop zepsuł mi wizję. Niebawem się nastroję. Troszku czasu
Odpowiedz

alka666 noo, taką wielką serię utkać, odcinkową. Każda część, inna postać czy wierzenia. Ostatnio sporo myślę o tym, choć wiem, że odbiorczo - nisza mała
Odpowiedz

Canulas też będziesz tkać słowiańszczyznę? Może być ciekawie

Nisza mała, ale grono cały czas rośnie. Rodzimowiercy też pomagają, bo ludzi ciekawość zjada. Chciałam u nich studiować, nawet bibliografię dostałam. Po tym można zostać Żercą lub Wizunem. Nie chciałam, zależy mi tylko na wiedzy i badaniach. Bibliografię uzupełniam.
Odpowiedz

alka666 Alka wrzucałaś juz link do Antologii słowiańskiego horroru w jakimś newsie. Zrób to jeszcze raz, bo tez chciałbym się przymierzyć. Napisałem kilka wierszy w tym temacie, a teraz chciałbym napisać jakieś straszne opko.
Wcześniej się dobrze do tego przygotuje źródłowo i poznam zmory słowiańskich borów i uroczysk. Bardzo lubiłem te, które wymyślał Leśmian w swoich, nieocenionych wierszach.
Odpowiedz

Alchemik jutro włączę komputer, to poszukam i prześlę Ci na PW. W macaczu nie mam FB.
Odpowiedz

alka666 Jeżeli posiadasz, to podaj mi tez jakieś linki na bibliografie Mitologii słowiańskiej. Zwłaszcza te traktujące o stworach światła i ciemności tamtych czasów naszych przodków.
Będę Tobie ogromnie dźwięczny.
Odpowiedz

Alchemik mam książki. Najważniejsze wiadomości z demonologii są w książkach Gieysztora i Moszyńskiego.
Odpowiedz