NIEŚWIADOMOŚĆ NIE CAŁKIEM BŁOGA
Kiedy za słaby jesteś by żyć, jednak zbyt silny by umrzeć,
Wpadasz w bezkresny pasywizm.
Niczym laleczka voodoo wciśnięta ze złością przez swojego operatora,
Trafiasz do klatki faradaya z napisem: „upoważnionym wstęp wzbroniony”.
Po to by cię ochronić przed samym sobą.
Przed natrętnymi myślami oraz przed całkowitym ich brakiem.
Tak uziemiony odzyskujesz na chwilę nirwanę,
Która miała wstrzymać totalną anihilację twojego ego.
Niezbyt wybujałego, ale też wcale nie całkiem karłowatego.
Zapomniano ci niestety powiedzieć, że klatka owa
Nie ma od środka ni klamek, ni okien.
Tak więc świadomość twoja została uwięziona na wieki.
Bez obietnicy zdefiniowania na nowo twego jestestwa.