Codziennostrzał - Wędkarz
#codziennostrzał #tw
Link do części 3: https://t3kstura.eu/pokaz_tekst.php?id_txt=6337
Część 4.
Kolejny grzmot z pogłosem i błyskiem przetoczył się całkiem niedaleko. Granatowo-fioletowe chmury ciężko toczyły się po nieboskłonie, leniwie podążając w sobie tylko znanym kierunku. Oświetlane błyskawicami odsłaniały swoje oblicza wykrzywione bólem i przerażeniem. To demony wypędzone z nieba na ziemię, by wraz z deszczem wsiąknąć w głąb i spłonąć w płynnym jądrze planety.
Wędkarz niewzruszony, w posągowej pozie trwał na swoim posterunku. Wpatrzony w nieruchome spławiki, zaklinał je w myślach na tysiące sposobów, by chybotaniem oznajmiły branie szczupaka, leszcza, okonia lub chociaż płotki. Chociaż doskonale wiedział, że nawet uklejka w taką aurę nie trąci ogonem spławika. Mimo to twardo tkwił w miejscu, wpatrzony w lustro wody.
CDN.
Dołącz do nas na:
https://t3kstura.eu/
"Codziennostrzał — 200 mililitrów słowa pisanego dziennie" to nowa inicjatywa literacka Treningu Wyobraźni mająca na celu wypracowanie systematyczności i regularności w pisaniu.
____________________________
Link do części 5: https://t3kstura.eu/pokaz_tekst.php?id_txt=6356
© Copyright - wszystkie prawa zastrzeżone.
Zgodnie z polską ustawą, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej
o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Prawo autorskie działa automatycznie
– ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności. Utwór nie musi przy tym być skończony.
Komentarze.

"Granatowo-fioletowe chmury ciężko toczyły się po nieboskłonie, leniwie podążając w sobie tylko znanym kierunku. Oświetlane błyskawicami odsłaniały swoje oblicza wykrzywione bólem i przerażeniem" - kurcze, bardzo obrazowe to Twe pisanie jest. W sensie że oczyma wyobraźni się bardzo wyraźnie te urywki widzi
Odpowiedz

jagodolas dziękuję

Najpierw musiałam je zobaczyć oczyma wyobraźni, by o nich napisać. Zamykam oczy, albo zapatrzę się w jeden punkt ("śpię" z otwartymi oczami, nie widzę otoczenia) i wszystko widzę, co wymyślę. Ponoć mam wtedy wyraz twarzy nieskalany myślą - jak to określiła koleżanka
Odpowiedz

"To demony wypędzone z nieba na ziemię, by wraz z deszczem wsiąknąć w głąb i spłonąć w płynnym jądrze planety." - podoba mi się to zdanie, ciekawa wizja

Idę dalej i liczę na jakieś branie

Odpowiedz

CptUgluk branie

W taką pogodę? Chyba nie jesteś wędkarzem, co?
Odpowiedz

alka666 ja w żadnym razie, ale zdaje mi się, że są ryby, którym burze nie straszne. A może się mylę? :P
Zresztą, jak jest, kurde, Płanetnik, to może być i branie w kiepską pogodę no, umówmy się!

Odpowiedz

CptUgluk

W pisaniu wszystko jest możliwe, ale postawiłam na realizm. Płanetnik jest z fantastycznego świata, więc to już wystarczy.
Dziękuję za odwiedzanie
Odpowiedz

alka666 jasna sprawa. Słusznie, nie ma co przeginać. Kiedy stosuję jakieś fantastyczne zjawiska czy wprowadzam fantastyczne postaci, bardzo zależy mi na tym, żeby cała reszta była wiarygodna i logiczna. Dzięki temu sam jestem w stanie uwierzyć w świat, który tworzę.
Odpowiedz

CptUgluk tworzenie światów odbiegających od realizmu jest świetną sprawą, jeśli mocno korzenie trzymają w tu i teraz. Ucieczka umysłu, taka chwilowa działa terapeutycznie.
Odpowiedz

I tu też jestem, zaznaczam obecność, pędzę dalej
Odpowiedz

Ritha nie nadążam za Tobą

Jęzor wywiesiłam i pędzę za Tobą

Odpowiedz

alka666 mam dzisiaj adhd

Odpowiedz

Ritha jesteś pełna życia

Odpowiedz

alka666 bywam

Odpowiedz

Ritha ja też, tylko coraz mniej siły. Ale jak są, to korzystam do upadłego
Odpowiedz

alka666 słusznie
Odpowiedz