113 / 135
Komentarzy: 26
Piękne. Krwawnik?
Nie wiem dokładnie, wle ta rośljnka trwa, pomimo ze jest martwa. I martwa nadal pieknie pozuje do zdjęć
Pięknie
Kłaniam się
jeszcze wrotycz może być, ale to raczej nie wrotycz ino krwawnik na ile ja sie znam na chabuziach.
To są takie suszki (tak na to mówię zawsze), one mają takie żółte kuleczki, a potem cała roślinka wysycha na wiór.
Jak żółty i na wiór, to wrotycz, krwawnik podobny, ale niski - niższy, wrotycze to do półtora metra miewają, ale zwykle mniej. Krwawnik przyziemny bardziej - niski, ale wartościowy dość w lecznictwie. Wrotycz nieprzyjazny myszom - jak chałupę obsadzić, to ponoć się nie zagnieżdżą pod ścianą, rumianek ponoć tez myszy płoszy, ale tylko koszyczkiem a wrotycz po całości.
Jak żółte kuleczki a nie białe to wrotycz. Zdecydowanie. Trucizna i lekarstwo.
Yanko, jak Ty się za zielarstwie znasz, wow Tak, żółte suszki to są Trucizna i lekarstwo <3
Trochę to robi takie melancholijno-apokaliptyczne wrażenie. Jakby całe życie na świecie nagle wymarło i wszystkie wschody i zachody słońca oświetlały już tylko taki smutny krajobraz po bitwie. Słońcu to zapewne wszystko jedno, jego nie obchodzi, czy ma jeszcze dla kogo świecić, dla niego to bez różnicy, czy kiedykolwiek istniał jakiś świat. Taka refleksja mi się skojarzyła.