Filujących zza meblościanki:
Liczba użytkowników online w ciągu ostatnich 60 min.
1. Drabble - Kilka słów o...2. O szlachetnych pobudkach, konflikcie pokoleń i tych stamtąd3. Opiniotwórcze wyznania ludu małomiasteczkowego 4. Martwe wierzby - część II5. Martwe wierzby - część I6. TW#1 - Zamiana 7. Inne Łany - część IV8. Inne Łany - część III9. Inne Łany - część II10. Inne Łany - część I11. Walentynki 12. Nie mów mi nic o wędkowaniu, bo coś o tym wiem13. Preferencje, powinności i co z tym cennym czasem 14.  Trzech 15. Żywy człowiek 16. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XX17. Sądny dzień 18. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XIX19. Miłość jest ślepa i wołowo-drobiowa 20. Inwigilacja szaleństwa 21. Sonda osiedlowa 22. Kawiarenka23. Czerwony - część XXI24. Czerwony - część XX25. Drabble - Droga - (cod#9)26. Nalot - (cod#8)27. Vladko Spadko i nieautoryzowane spotkanie - (cod#7)28. Ten Który Robi Porządek - (cod#6)29. Pierworodny - (cod#5)30. Perspektywa - (cod#4)31. Glitch - (cod#3)32. Nagana - (cod#2)33. Wieczór zapoznawczy (cod#1)34. TW#3 - Kulminacja niespodziewanego stanu rzeczy 35. Czerwony - część XIX 36. TW#2 - Zamknąć rozdział 37. Czerwony - część XVIII38. Czerwony - część XVII39. Czerwony - część XVI40. Czerwony - część XV41. Czerwony - część XIV42. 43. Podróż za wiele siwych włosów 44. TW#1 - Listy z Diamentowego Brunszwiku {2z2}45. TW#1 - Listy z Diamentowego Brunszwiku {1z2}46. Opowiedz mi coś o sobie47. Droubble - Północ48. Sprzymierzeniec 49. Tablica pamiątkowa 50. Drabble - Z sentymentu 51. Drabble - Tytuł dodam jak wymyślę 52. Jaro 53. Lech bez nazwiska 54. Ofiara osiedlowa 55. Rozłupiarka - TW 3.0 - Edycja 256.  Balkon z tobą i z bluszczem twoim - TW 4.0 - Edycja 3 57. Czerwony - część XIII58. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XVIII59. Czerwony - część XII60. Transakcja - Nowe TW - losowanie 3 61. Priorytety 62. Obserwacje chorobowe, czyli notesu dziwactwa ciąg dalszy 63. Ostatni - TW Liga 1 - losowanie 11 64. Czerwony - część XI65. Edek 66. Czerwony - część X67. TW#5 - Zapotrzebowania68. Czerwony - część IX69. Czerwony - część VIII70. Czerwony - część VII71. Pętla 72. Czerwony - część VI 73. Czerwony - część V74. Czerwony - część IV75. Czerwony - część III76. Czerwony - część II77. Czerwony - część I78. Niebieski - część X79.  TW#4 - Witkacy Powsinoga 80. Niebieski - część IX81. Niebieski - część VIII82. Niebieski - część VII83. Niebieski - część VI84. Niebieski - część V85. Niebieski - część IV86. Niebieski - część III 87. Niebieski - część II88. Niebieski - część I89. TW# - W Kotłowni 90. TW#2 - Junki 91. System maroczenia integracji społecznej92. TW#1 - Inna rola 93. Zima według Maroka ( z cyklu Nie wiem, nie domyślam się - domyśl się ty!)94. Dżentelmen - (cod#24)95. Śniła mi się raz snopowiązałka - (z cyklu Mechanizacja według Maroka)96. Na ratunek Myszka Miki - (cod#23)97. Jędrula - (cod#22)98. Twoja, moja Apokalipsa - (cod#21) - część druga 99. Twoja, moja Apokalipsa - (cod#20) - część pierwsza 100. Ucieleśnienie - (cod#19)101. Człowiek zatracony - (cod#18)102. Wigilia (nie)pożądana - (cod#17)103. Żniwiarz Kosmosu - (cod#16)104. Wróg publiczny numer jeden - (cod#15)105. Znaki z... - (cod#14)106. Trener zwątpienia - (cod#13)107. Zębowa wróżka - (#cod12)108. Rak instynktu nadal w powijakach - (cod#11)109. Syn swego ojca - (cod#10)110. Magiczna Polana - (cod#9)111. Listy pomiędzy - (cod#8)112. Wielki Szkieletor - (#cod7)113. Bistro Galaktiko - (cod#6)114. Głosy - (cod#5)115. Dawne znajomości - (cod#4)116. TW#0 - O wyborach siebie wartych 117. Drabble - Linie - (cod#3)118. Rajmund Motyka nie żyje - (cod#2)119. Obcy - (cod#1)120. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XVII121. Powrót do przeszłości122. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XVI123. Almanach przystanków autobusowych - kartka druga, ostatnia124. Almanach przystanków autobusowych - kartka pierwsza, bez wstępu125. Młodzian kontra poziom urbanizacji 126. Dobry uczynek 127. Zapytaj deszcz, przesłuchaj wiatr - część VI128. Gorący piach129. Za mgły kurtyną 130. bang131. Zapytaj deszcz, przesłuchaj wiatr - część V 132. Generał Piachorzut kontra Lord Wierzbocosiek, czyli zabawy w wysokim nasłonecznieniu absurdu 133. Zapytaj deszcz, przesłuchaj wiatr - część IV134. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XV135. Zapytaj deszcz, przesłuchaj wiatr - część III136. Zapytaj deszcz, przesłuchaj wiatr - część II137. Zapytaj deszcz, przesłuchaj wiatr - część I138. Puenta - jaka puenta, nie ma puenty 139. Czy szczyty kroczą po godzinach pracy - część V140. Czy szczyty kroczą po godzinach pracy - część IV141. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XIV142. Czy szczyty kroczą po godzinach pracy - część III143. Czy szczyty kroczą po godzinach pracy - część II144. Czy szczyty kroczą po godzinach pracy - część I145. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XIII146. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XII147. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział XI148. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział X149. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział IX150. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział VIII151. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział VII152. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział VI153. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział V154. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział IV155. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział III156. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział II157. Blachara, czyli garażowa indoktrynacja pod lupą rudej kity - rozdział I158. Powinienem być...159. Pętla160. Władca rowerów 161. TW#6 - Osiedle (nie)ŻyWe162. Grześ 163. Epilepsja nieuchronności - drabble164. Blondynka w opałach 165. Bagaż podręczny (1z2)166. Fekalna jędza musi fiknąć 167. Nie patrz tak na mnie168. TW#5 - Plagi Natanka169. Odpowiedź nie nadeszła tamtej jesieni: Romuald 170. To nie jest kraj dla (słabych) ludzi171. Kometooka172. Na rejonie, czyli obserwacje spisane w notesie dziwactw173. Radio Dreszcz 174. Moja miłość, Marry (Emilly)175. TW#3 - Jeszcze nie czas 176. TW#2 - Wesele ziemsko-ziemskie pod flagą marsjańską 177. Niedostępne 178. TW#1 - Food Truck i pierogi 179. Sztachety śmierci 2: Ostatnie spotkanie 180. Sztachety śmierci181. Kopuła182. Hobby i żołnierzyki 183. Karmazynowe nadzienie184. Zabawkowe piekło185. Przeszłe frykasy 186. 2003-2006187. Powrót188. Peron Zejścia cz.1 189. TW#8 - Rzeczy ważne i nieuniknione 190. Kukurydziany dżin191. Trefni 192. TW#7 - Niegrzeczna rybka 193. Pielgrzym 194. W potrzasku bestii195. Vladko Spadko na dywaniku 196. Vladko Spadko i (nie)udana transakcja 197. TW#4 - Świat Nadpisany 198. TW#3 - Materac Canoe: Niejednoznaczność zerowej retoryki 199. (cod)#6 - Historie Ser(c)owe (2z2)200. (cod)#6 - Historie Ser(c)owe (1z2)201. (cod)#5 - Drzewostan Człowieczy 202. (cod)#4 - Wielkie Polowanie (2z2)203. (cod)#4 - Wielkie Polowanie (1z2)204. (cod)#3 - PGR cz.3205. (cod)#2 - Portfel - drabble206. (cod)#1 - Lukrowa Noc 207. TW#2 - Slaszer 208. TW#1 - (Bez)owocni 209. Przeszywacz - (#cod) #28210. 211. Strzępy (#cod) - #26 212. Obudź się, Harold - (#cod) #24213.  (#cod) #22214. PGR cz.2 (#cod) #21215. TW#7 - Taki los 216. Wiosna na zakręcie cz.2 (#cod) #20217. Ostatnia Przystań - Panna Karton cz.4 (#cod) #19218. Czołówka - droubble (#cod) #19219. PGR (#cod) #18220. Semafor - (#cod) #17221. Wiosna na zakręcie (#cod) #16222. Ostatnia Przystań - Panna Karton cz.3 (#cod) #15223. Ostatnia Przystań - Panna Karton cz.2 (#cod) #14224. Znamiona finału - (#cod) #13225. Ostatnia Przystań - Panna Karton (#cod) #12226. Odklejony (#cod) #11227. Smażalnia TV - (#cod) #10228. Garażowa dziewczyna - (#cod) #9229. Spektakl Przyjaźni - (#cod) #8230. Makieta wystawowa - (#cod) #6231. Jedna podróż z życia szczura kopalni - (#cod) #4232.  Paranormal Boguszyce - (#cod) #3233. Grafoman ostateczny - (#cod) #2234. Droubble - Uczta - (#cod) #1235. TW#6 - Rutyna kociej egzystencji 236. A my tak łatwopalni - drabble 237. ZOMO-Cop (1z2)238. Narodziny Rzeźnika L - część (I)239. TW#5 - Malarz Demonów 240. (#komediokonkurs) - Średnio kurczliwa komora prawa i mafia Lublina 241. Drabble nr 14242. Codziennostrzał#35 - Nie dla psa kiełbasa 243. Codziennostrzał#34 - Czas na reklamę 244. Codziennostrzał#32- Droubble - Sąsiad245. Codziennostrzał#30 - Zepsuta krew 246. Codziennostrzał#29 - Dribble - Prezent247. Codziennostrzał#27 - Mała partia 248. Codziennostrzał#25 - Droubble - Skutki uboczne 249. Codziennostrzał#22 - Dribble - Siła propagandy250. Codziennostrzał#21 - Alternatywni 251. Wujek Pazur - [Marokoki#1]252. Codziennostrzał#20 - Pustostan Wszechświata 253. Codziennostrzał#19 - Farma listonoszy cz.3254. TW#4 - Międzywymiar255. Codziennostrzał#18 - Droubble - Potok256. Codziennostrzał#17 - Czerwone pióro257. Codziennostrzał#16 - Obserwacje (nie)udolne258. Codziennostrzał#15 - Dribble - Pomiędzy kniejami259. Codziennostrzał#14 - Kopciuszek małomiasteczkowy 260. Codziennostrzał#13 - Wszyscy będziemy Tadeuszami 261. Codziennostrzał#12 - Farma listonoszy cz.2262. Codziennostrzał#11 - Droubble - Rewanż 263. Zabawkowe piekło - cod#10264. Codziennostrzał#8 - Dribble - Szach-mat 265. Codziennostrzał#5 - Farma listonoszy cz.1266.  Przespałem coś...267.  Dribble - Twój kot i ludziowy smak268.  Syntetyczny ciąg problemotwórczy 269. TW#3 - Krótka historia pożegnalna 270. TW#2 - Bez granic, bez prawdy 271. TW#1 Morderstwo w Trzewioexpresie (2z2)272. TW#1 Morderstwo w Trzewioexpresie (1z2)273. Jak mi źle, bazgrze se 274. TW#12 (1z2) - Byle do mety...275. Stryczek Margot Frezzy cz.2276. Stryczek Margot Frezzy cz.1277. TW#10 - Wygraj życie z Dylanem Gibsem 278. Letnie przemyślenia 279. Lubię placki280. TW#8 - To Apokalipsa 281. Przypalony świat 1z2282. TW#6 - Tam, gdzie Emmy się uśmiecha283. TW#5 - Supermarket czerwonych utrapień (2z2)284. TW# Supermarket czerwonych utrapień (1z2)285. TW#4 - Strzępy życiorysów cz.2286. TW#4 - Strzępy życiorysów cz.1287. Czwartki Morgana Behonda cz.4288. Czwartki Morgana Behonda cz.3289. TW#3 - Stalowy grad 290. Czwartki Morgana Behonda cz.2291. Czwartki Morgana Behonda cz.1292. Nadal są 293. Są 294. (to) walentynki 295. TW#2 - Migawki bez wzoru 296. TW#1- Czarne jabłonie na zachodzie (2z2)297. Czarne jabłonie na zachodzie (1z2)298. TW#23 - Koktajl rzeczywistości 299. Wiśniowy kapturek 300. TW#22 - Kompilacja drogowa 301. Rola - #konkursświąteczny 302.  Nić życia 303. TW#21 - Pięciu prawie wspaniałych 304. Schemat ostateczny 305. Dystrykty bezsensu cz 4306. Grymas, czyli bardzo krwawe i ponure postapo, od którego czytania można dostać grzybicy umysłowej307. Na obrzeżach 308. Rocznica przeglądu309. Apokalipsa - wnętrze 310. Dystrykty bezsensu cz.3311. TW#20 - Średni kryzys 312. Skórzana przyjemność 313. Kuriozum depresyjne 314. Dystrykty bezsensu cz.2315. Dystrykty bezsensu 316. Apokalipsa 3317. Zawory, przetwory i dymosfory318. Rozprężenie 319. Apokalipsa 2320. Apokalipsa 1321. Jesień na haju322. Kulminacja dancingowa u Wacława323. Urodziny 324. Dysfunkcja randkowa 325. Bezsensowny pudding 326. Wieloświat - Czas na śmietnik327. Wielka wojna z wielkiej płyty: Czerwona cegła versus Maryśka 2z2328. Wielka wojna z wielkiej płyty: Czerwona cegła versus Maryśka 1z2329. Hipnoza 330. Świat331. Pan Madxim 5332. Pan Madxim 4333. Pan Madxim 3 334. Pan Madxim 2 - poza sensem 335. Pan Madxim336. Jeleni łeb, czyli dobrze się wygadać we śnie337. Trupobus (2z2)338. Trupobus (1z2)339. Pląsy340. Tresura 341. Piorun

284 / 341

TW#5 - Supermarket czerwonych utrapień (2z2)
<
TW#4 - Strzępy życiorysów cz.2
>

TW# Supermarket czerwonych utrapień (1z2)

Postać: Morderca-kanalarz

Zdarzenie: Źródło wiecznej młodości

Efekt: Niechaj zaistnieje magiczny pierścień. Załóż go, wypowiedz życzenie i opisz je.

Joar miał dziewczynę. Była chuda i lubiła malować włosy na zielono. Nie miała wcale pośladków, tylko dwie płaskie kości owinięte bladą skórą. Przygniótł ją słup energetyczny którejś letniej burzy. Trochę szkoda, ale tylko trochę. Czasami po prostu wiesz, że nie warto więcej.

***

We wtorek wypadał dzień święty, zero roboty. Tuż po dziesiątej rano Joar siedział w swoim trzydziestoletnim sedanie i dusił gaz na wzniesieniu, za którym rozciągał się parking najbliższego supermarketu. Betonowe pole w rozkwicie było zapełnione autami i pełzającymi wózkami sklepowymi. Zaparkował na podjeździe ciężarówek z towarem. Stałe miejsce, zawsze wolne we wtorki. Radio już łapało dobrą częstotliwość. Jeszcze z pół godziny i w końcu by wyłapało cholerne country.

Złoty talerz słoneczny prażył mu kark, kiedy wybierał odpowiedni wózek sklepowy. Czekał, aż w żyłach poczuje wrzątek. Do tego kilka bardziej urodziwych brunetek i zdąży tylko wyobrazić sobie je nago, zanim mózg zmieni się we wrzący koktajl. W którejś parzystej kolumnie, pod daszkiem z pleksiglasu znalazł ten odpowiedni czterokołowy rydwan i z zapartym tchem ruszył w stronę supermarketu. Pozdrowił starszą babkę z zapasem makaronu na siedem lat, znajomego prawnika z kartonem koncentratów pomidorowych pod pachą i młodą blond laleczkę zajadającą czekoladowego batona. Umazała się nim okropnie i nie raczyła zlizać okalającej usta kakaowej masy na oczach Joara.

W połowie drogi zwolnił. Nie z powodu żaru lejącego się strumieniami z bezchmurnego nieba. Nawet ta blond piękność nie zmusiłaby go do nagłego postoju. Wyglądała o niebo lepiej od Megan. Ale Megan wyglądała od niej lepiej przygnieciona słupem energetycznym tamtej letniej burzy.

Okrążyli go i tworząc ludzką barierę, odcięli drogę ucieczki. Nie, żeby zaraz miał uciekać. Dwie brunetki naprzeciwko wydawały się i tak wystarczająco wątłe, aby uderzenie wózka sklepowego wywołało krwotok wewnętrzny. Fakt, że się pohamował, to było uwłaczające. Ucieczka świszczała mu w głowie coraz głośniej, a on zagłuszał ją z trudem gapiąc się na stado baranów zakupowych wchodzących do supermarketu albo tam, gdzie podobno kobiety miały piersi. Jego losowy cel nie posiadał takowych.

— Zabłądziłeś? Chyba tak. A my, cała ósemka, wiemy, gdzie zmierzasz. — Ona była z nich najwyższa. Nie wyglądały na przesadnie wykończone. Paradowały po parkingu w czerwonych strojach przypominających płaszcze z niedźwiedziej skóry, na pełnym słońcu. Żar im nie doskwierał

— Konkurencyjne reklamy antyperspirantów mnie nie interesują. Od zawsze używam Old Spice.

Uśmiech pojawił się na pięciu twarzach. W oczach politowanie. Miały za to zgrabne łydki.

— Nie grzeszymy litością, ale dla ciebie nie wiele jej zostało. Współpracuj, zamów sobie podwójne lody truskawkowe z polewą poziomkową w budce za nami. Potem porozmawiamy.

— Nie mam ochoty na lody, tym bardziej truskawkowe.

— Polewa poziomkowa jest ważna, ale nie tak, jak smak truskawek. Zaufaj nam. Jesteśmy Czerwonymi Misiami z Holly Bolly. Nam się nie odmawia. — Jej usta napęczniały czerwienią. Miał wrażenie, że pękną jak balon. Te okropne włosy. Prawie jak u Megan. Zlepione krwią wyglądałyby znacznie lepiej. A może… lody truskawkowe?

— Nie kojarzę. — Poczuł swędzący ból na potylicy. Miał obawy, że to znowu wszy. Podrapał się z najwyższym zaangażowaniem. Ulga przyszła szybko i była cudowna.

— Skąd jesteś?

— Stąd. Ale was nie kojarzę. Przyjezdne?

Popatrzyły po sobie. Nie wyczuł w tym nic nadzwyczajnego. Żar powoli przejmował władzę nad myśleniem szczegółowym. Miał ochotę w końcu poczuć chłód klimatyzowanego supermarketu.

— Jesteśmy tu od wczoraj, ale nie zabawimy zbyt długo. Ludzie nam tu nie ufają, dziwne. Nigdy się z czymś takim nie spotkałyśmy.

Oddał ten satysfakcjonujący wzrok politowania. Odstąpiły od niego i ustawiły się w zwyczajną zwartą grupkę. Na przedzie figurowała ona, najwyższa, choć nie najpiękniejsza. Zresztą w kostiumach czerwonych misiów nie bardzo mogły prezentować swoje walory. Co najwyżej urodę twarzy. Ocenił, żadna nie w jego typie. Chłodna kalkulacja w upalny dzień. Poświęceń ciąg dalszy. Dusza uciekiniera najprawdopodobniej smażyła się już i dogorywała w męczarniach. Nadal nie czuł, że może odejść.

— Lissa Mountyfors. Możesz dać nam… no kilka lekcji nam dać. Proste wskazówki. Znasz to miejsce dobrze, ono jest cholernie specyficzne.

Na nazwisku chciał parsknąć śmiechem. Rasowym, chamskim rechotem z pogardą. Utrzymał usta w ryzach. Lekki uśmiech falował jak wzburzone fale.

— Nie mam żadnych wskazówek. To miasteczko jest jak pokrzywa. Parzy za każdym razem, kiedy dotkniesz. Ale po tysięcznym razie, to już jest rutyna. Nadal cholernie boli, ale żyjesz z tym. Mniej przystosowani wieszają się w domach, piwnicach, albo rzucają się pod koła autobusów szkolnych. Nie macie tu czego szukać.

— Przeklęte miasteczko? Sztuczna plastikowa historyjka dla nietutejszych. Miała chyba odstraszyć, ale nie umiesz opowiadać strasznych historii.

— To są suche fakty. Rzuciłem wam pod nogi kilka zapisanych kartek, ale wy wolicie je zdeptać i zostawić na pastwę wiatru, albo parkingowego. Wasz wybór.

Kółka wózka sklepowego ruszyły powoli. Minął ostatnią z nich i przyśpieszył. Miał nadzieję, że poczuje na barku jej dotyk. Chwyci go i będzie błagać, żeby został. Wyjmie portfel z czerwonego kostiumu i wypłaci pięćset dolców, drobny zadatek na początek.

Dotyk przyszedł późno. Był już przekonany, że nie uświadczy go. Myślami pływał gdzieś w sferze klimatyzacji i przyjemnego chłodu. Miał ochotę na coś słodkiego, paczkę krakersów na wieczór i dziesięć puszek pepsi. Kiedy się odwrócił ironia zapukała do drzwi boleśnie. Metaliczny posmak krwi zburzył piramidę oczekiwań na przyjemny wieczór. Runęła żałośnie w jękach bólu. Twardy beton dokończył dzieła. Słońce migotało raz z lewej raz z prawej. Nie widział tych popularnych gwiazdeczek. Wszystkie wyparowały w letnim żarze.

6047 zzs

Liczba ocen: 0
50%
0%
25%
50%
75%
100%
© Copyright - wszystkie prawa zastrzeżone.
Autor: *marok
Dodano: 2020-03-22 20:43:52
Kategoria: trening-wyobrazni
Liczba wejść:
Folder: Trening Wyobraźni - teksty

    Komentarzy: 20

  • *TreningWyobrazni
    4 lata temu
    Witamy nowy tekst! 
  • *Canulas
    4 lata temu
    "Pozdrowił starszą babkę i zapasem makaronu na siedem lat, znajomego prawnika z kartonem koncentratów pomidorowych pod pachą i młodą blond laleczkę zajadającą czekoladowego batona." - "z"
    
    "Wyglądała o niego lepiej od Megan." - niebo
    
    " — Nie ma ochoty na lody, tym bardziej truskawkowe. " Nie mam
    
    "Na przedzie figurowała on, najwyższa, choć nie najpiękniejsza." - ona
    
    "Ocenił, żadna nie jest w jego typie."- niezgodność czasów.
    Ocenił, żadna nie była w jego typie.
    Ocenił, żadna nie w jego typie.
    
    
    "Nadal cholernie boli, ale żyjesz z tym. Mniej przystosowani wieszają się w domach, piwnicach, albo rzucają się pod koła autobusów szkolnych. Nie macie tu czego szukać." - świetne.
    
    Plus cała końcówka świetka.
    
    Kurde, taki Cronenberg w polewie amerykańskiej pod Walmarem, tudzież Kanadyjskiej, w otoczce świerkowych lasów.
    
    Dobra pożywaka dla odbiorczej wyobraźni, ale nieco niedorobione w detalu 
  • *marok
    4 lata temu
    Canulas tak, niedoróbki są, kurde, ostatnio mam problem z terminami i wszystkim w ogóle. Czasami to nawet mam chęć wszystko walnąć i nie wiem, iść spać. Musze nad tym trybem pracy popracować, żeby tak nie było dalej 
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • *Canulas
    4 lata temu
    marok - też mam opóźnienia i często bięgnę za rojeniami, ale nawet Alicję najbardziej wyćpała gonitwa za króliczkiem, niż fun z jego pochwycenia. 
  • *Canulas
    4 lata temu
    O kurde, to 1z2? Hmmm
     Dla mnie historia zakończona dobrze. To znaczy, chętnie zobaczę drugą część, ale jedynka sklamrowana dość ciekawie.
    
  • *marok
    4 lata temu
    Canulas no dwójka będzie na pewno bo mam już jej pewną cząstkę, także no mam nadzieję że to nie zepsuje niczego. Chciałem dobrze sklamrować tę część jako cześć. Chyba wyszło dobrze to 
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • *Canulas
    4 lata temu
    marok - no klamra jest me gusta, więc daję 70%, że druga część obiży postzreganie całości, ale, kurde, hej przygodo
  • *marok
    4 lata temu
    Canulas być może. Ale nie planowałem części obu oddzielnie. To jest jedno opko od początku do końca, tylko nie mam jeszcze końcówki jakby 
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • *Canulas
    4 lata temu
    marok ok, ok. Łobadamy
  • ~DarkStone
    4 lata temu
    Byłam, przyjdę jeszcze
  • *marok
    4 lata temu
    DarkStone zapraszam ile chcesz
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • *alfonsyna
    4 lata temu
    "znalazł te odpowiedni czterokołowy rydwan i zapartych tchem" - "ten" i "z zapartym tchem";
    "starszą babkę i zapasem makaronu na siedem lat" - chyba "z zapasem makaronu";
    "dla ciebie nie wiele jej zostało" - niewiele;
    "Ulga przyszła szybko i był cudowna" - była;
    "Kółka wózka sklepowego zaczęły ruszyły powoli" - bez tego "zaczęły";
    No, no, coś mniej tych literówek tym razem, dobrze się zapowiada!  Ogólnie się dobrze zapowiada, umiesz Ty zachęcająco utkać klimat i zaciekawić. Poczekam na tę drugą część, żeby zobaczyć, co się dalej wykluje, apetyt zdecydowanie jest. 
  • *marok
    4 lata temu
    alfonsyna może następnym razem to już ogóle nie będzie literówek  xd
    Dzięki
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • *Ritha
    4 lata temu
    Przecztałam pierwszy akapit i jestem nim zachwycona. Wrócę potem, z doskoku chwilowo łykam, ale zaczyna się cudnie
  • ~Adelajda
    4 lata temu
    Klimat cudny, początek łapie czytelnika. Jest trochę literówek, ale widzę, że już ci wyłuszczyli, więc nie będę już grzebać. Naprawdę miło się czytało. 
  • *marok
    4 lata temu
    Adelajda no jeszcze zostały Ale trza się przykładać bo w końcu miarka się... No
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • *Ritha
    4 lata temu
    Doczytałam, co tu dużo gadać, Marokowa narracja, jest klimat, są wyraziste, gęstniejące od słonecznego żaru i dolatującego  zapachu krwi kadry. Podobało się, nawet bardzo.
  • *marok
    4 lata temu
    Ritha dzięki bardzo. 
    "W sprawach ważnych konsultuje się z lustrem"
  • ~JamCi
    4 lata temu
    nie wiele jej zostało - niewiele
    Dla mnie bomba. Od poczatku do końca na wdechu. 
  • +berkas
    4 lata temu
    Dobrze się czytało 
Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.